poniedziałek, 7 stycznia 2013

Agresja między kotami po powrocie od weterynarza

Kot w czasie wizyty w gabinecie weterynaryjnym nabywa przede wszystkim obcy zapach nieznany innym kotom. Czasem także ma na sobie obcy materiał - maść, opatrunek. Inne koty mogą przez to nie rozpoznawać wracającego do domu kota lub uznać powyższe zmiany za zagrożenie i zareagować agresją. Dotyczy to zwłaszcza zwierząt długo przebywających poza domem np które wymagały leczenia szpitalnego. Również niektóre leki mogą częściowo zmieniać zapach zwierzęcia. Jeśli dotyczy Cię powyższy problem  zamieszczam kilka rad dotyczących ograniczenia agresji po powrocie chorego kota do domu.
- udając się na wizytę do lekarza weterynarii włóż do transportera koc lub inny przedmiot "pachnący domem", zmniejszy to stres zwierzęcia związany z podróżą a także pomoże mu odzyskać "normalny" zapach po wizycie
- po wizycie lub odbiorze kota ze szpitala możesz go wyczesać grzebieniem, którego zwykle używasz do pielęgnacji zwierząt
- możesz zastosować preparaty z kocimi feromonami kojącymi w spreyu w transporterze i domu
- pozostaw powracającego kota w transporterze i obserwuj reakcję innych zwierząt przez ok 15 min,
- jeśli nie widzisz oznak agresji otwórz transporter i pozwól kotu wyjść z niego kiedy będzie na to gotowy
- obserwuj zachowanie kotów - jeśli zauważysz oznaki agresji postaraj się odwrócić uwagę kotów, unikaj dotykania kotów - mogą zaatakować nawet właściciela
-nie zachęcaj i nie zmuszaj zwierząt do wzajemnej integracji, kontaktu, nie karm ich razem, daj im czas na oswojenie się z sytuacją
- możesz umieścić powracającego kota w osobnym pokoju ( z kuwetą i miską) na min 24 godz, do czasu aż koty będą spokojne widząc siebie po obu stronach drzwi
- czasem może pomóc zabranie obu kotów do obcego miejsca, gdzie nabędą ten sam zapach
- jeśli powyższe metody nie odnoszą skutku, skontaktuj się z behawiorystą lub lekarzem weterynarii

2 komentarze:

  1. Witam, mam właśnie taki problem między moimi kotami: mój kocur, chory na zapalenie pęcherza, spędził w lecznicy około 2-3 godzin, a po powrocie kotka, która została w domu syczy na niego, rzuca się z pazurami jak za blisko podejdzie, fuczy i warczy, nawet na mnie. Koty mają po niecałe dwa lata, oba kastrowane, niewychodzące. Kotka NIGDY dotąd nie syknęła i nie przejawiała ŻADNYCH agresywnych zachowań. To jest pierwszy raz. Właśnie minęły 2 doby odkąd to się zaczęło - bez zmian .........

    Proszę o jakąś radę, nie bardzo ufam behawiorystom, poza tym to chyba nie jest tania prztjemność.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, postaraj się zastosować wszystkie powyższe metody. Czasem potrzeba czasu i cierpliwości, aby sytuacja wróciła do normy. Przede wszystkim nie zmuszaj kotów do wzajemnych kontaktów, najlepiej jeśli pozostaną w oddzielnych pomieszczeniach (z kuwetą, miską), w których będą się czuły bezpieczne. Jeśli sytuacja w ciągu kilku dni nie wróci do normy, najlepiej skontaktować się z behawiorystą, który krok po kroku ustali odpowiedni program ponownej socjalizacji kotów, dostosowany do konkretnej sytuacji. pozdrawiam i życzę powodzenia
    lek. wet. Żaneta Krasoń

    OdpowiedzUsuń